Każdy kto chociaż raz odwiedził Żuławy już pewnie planuje kolejny pobyt w tym regionie ? Miejsca, ludzie, a nawet kuchnia i krajobrazy, są niesamowite, unikatowe.
Jeśli jeszcze wahacie się, czy wybrać się właśnie tam na krótki wypad, kilka dni czy dłuższe wakacje, postaramy się Was przekonać, że naprawdę warto na Żuławach spędzić swój wolny czas.
Żuławy, wbrew pozorom, skrywają wiele miejsc, które warte są uwagi. Wielu osobom, ten region kojarzy się z łąkami, polami, wiatrakami i… depresją. Spokojnie. Nie ma to nic wspólnego z chorobą psychiczną. Teren Żuław Wiślanych są najniżej położonym miejscem w Polsce. Dokładnie Raczki Elbląskie to rekordzista w tym temacie. Miejscowość znajduje się 1,8 metra pod poziomem morza. Taką informację znajdziemy na tablicach się tam znajdujących. Choć warto wiedzieć, że tak naprawdę to niewielka wioska, Marzęcino, jest jeszcze niżej położona. Znajduje się tam punkt, który według map i obliczeń ma wysokość około 2 metrów pod poziomem morza.
Warto również wspomnieć, że Żuławy są rejonem bardzo różnorodnym pod względem mieszkańców.
Przez wieki swoje miejsce znajdowały tam różne narody i nacje. Przykładem są chociażby wiatraki, które pozostały po osadnikach z Niderlandów. Nazywane są przecież nie bez powodu Holendrami ? Swoje piętno odcisnęli także Niemcy, ludy Słowiańskie, a nawet Skandynawowie. Nie można również nie wspomnieć o Ukraińcach. Ich historia jest szczególna, bo związana z akcją przesiedleńczą „Wisła”. Każdy z tych narodów zostawił na Żuławach ślady swojej obecności.
Ta mieszanka narodów sprawiła, że także i kuchnia Żuław jest niezwykle różnorodna.
Nie można odwiedzić tego regionu bez spróbowania choć jednego dania. A naprawdę jest w czym wybierać. Dużą rolę w kuchni żuławskiej odgrywały mięsa. Często były podawane na słodko. Oczywistą rzeczą jest także dostęp do morza i ryb. Te także królowały na stołach w tym regionie. Również owoce były popularne. Niemal przy każdym domu istniał sad, z którego darów chętnie korzystano. Kuchnia żuławska wcale nie umarła. Może nie jest zbyt popularna, ale nadal wiele restauracji i knajp serwuje dania oparte na tradycji. Przy odrobinie chęci na pewno uda się jakąś znaleźć i przekonać się, jak smakuje ten region. Warto szukać kiełbasy menonickiej, zupy rybnej (także tej ślepej ?), klinków, kluśków czy masła jabłkowego.
Odwiedzając Żuławy, warto nieco zboczyć z tras, które kierują nas do największych miast tego regionu. W mniejszych miejscowościach zobaczymy prawdziwe oblicze tego miejsca, jego bogactwo i różnorodność.